Sprawa zaginięcia Michała Karasia od 23 lat pozostaje nierozwiązana. 16-latek 19 sierpnia 2000 r. wraz z grupą znajomych pojechał na rowerach na dyskotekę i od tamtej pory nikt go nie widział. Od lat miejscowi policjanci twierdzą, że nastolatek wsiadł do samochodu z tajemniczą blondynką i odjechał. Śledczy nigdy tej wersji nie potwierdzili, a historia została opowiedziana przez wróżbitkę Jagodę. Choć od wydarzeń w Bielinach minęły 23 lata w wielu mieszkańców zaginięcie chłopaka budzi emocje.